Poranna kawa smakuje jakoś gorzej… Co się stało?
Jak w nieudanym związku, nie wiesz co, jak i dlaczego się zepsuło. Gdy już głębiej pogrzebiesz to często się okazuję, że nie dbałeś o drobne rzeczy. Tak samo jest z kawą, gdy nie zapewnisz jej drobnych, ale ważnych elementów, ta będzie smakowała coraz gorzej. Sprawdź dlaczego twoja poranna kawa zmieniła swój smak.
O co kaman w takim razie, dlaczego moja poranna kawa już nie smakuje?
Bardzo ważne, aby dbać o maszynę i jej czystość, ponieważ każde poważniejsze zaniedbanie może odbić się na smaku kawy. Z czasem zwykłe zabrudzenia ze starej kawy i kamienia mogą odbić się na sprawności pompy wody, a gdy ta padnie, to porannej kawy nie zaparzysz. Dlatego dbaj o maszynę jak o samochód a długo pojeździsz.
Woda ma znaczenie!
Czy wiesz, że jakość wody to jeden z najbardziej istotnych czynników wpływających na smak zaparzanej kawy? Zbyt bogata w minerały woda może zepsuć smak Twojej kawy, dlatego warto wodę filtrować – w domu wystarczy nawet zwykły dzbanek z filtrem – Do lepszych maszyn zaleca się korzystanie ze specjalnych filtrów. A o maszynach w kawiarniach nie ma nawet co wspominać, to zdecydowany „must have”, aby zadbać o smak kawy i żywotność maszyny.
Poranna kawa smakuje Ci jakoś… deszczowo?
Jak chyba wszyscy wiedzą, kawa ma właściwości higroskopijne. Przez to każda zmiana pogody wpływa bezpośrednio na czas parzenia kawy, gdy się tego nie kontroluje w ciągu dnia to również na smak kawy. Wilgoć od razu wsiąka w kawę, przez co trzeba często regulować młynek, aby kawa parzyła się zgodnie z zasadą 1 ml na 1 sekundę. Kiedyś pracowałem w kawiarni, która znajdowała się przy małej rzecze. Młynek musiałem ustawiać nawet kilka razy dziennie!
Każda kawiarnia ma swojego maestro
Jeśli kawę pijesz częściej w kawiarni i smakuje raz lepiej raz gorzej, to może być przyczyną. W każdej kawiarni znajdzie się ktoś, kto będzie robił kawę najlepiej. Poznasz różnice dopiero wtedy, gdy ta osoba będzie miała dzień wolny lub będzie zajęta czymś innym a Twoją kawę przygotuję mniej doświadczona osoba. Siła z jaką ubija się kawę w kolbie ma znaczenie, dlatego zdarzało mi się, że prosiłem konkretną osobę w kawiarni o zaparzenie dla mnie kawy (nie, nie mierze nikomu ile ma w łapie 😉